piątek, 28 lipca 2017

"Zarobiłam" pierwsze serduszka :)

Hurrrraaaa!!! To działa ! "Zarobiłam" pierwsze serduszka, dwa razy po 50 złotych. 
Pierwsza była Dusia z tego bloga Syndrom Kury Domowej. Dusia wsparła  chore na raka dziecko, które tak oto prosiło o pomoc:



Mam 10 lat, w głowie raka i marzenie, żeby żyć kwotą 50 zł

Dzięki Tobie jesteśmy o kolejny krok do przodu. Miłego dnia!

Wsparcie tego celu odbyło się poprzez portal Siepomaga.pl   Dusia wybrała sobie od mnie niebieską jak niebo chustę, i ona właśnie pojechała do Dusi.



W tym samym czasie moja koleżanka z pracy, Becia,  złożyła zamówienie na szmacianą torbę i dała mi na nią materiał. Uszyłam taką właśnie:







Becia wybrała wsparcie, aż 50 serduszek (zł:) dla Azylu u Hani, czyli Fundacji Jokot, gdzie pomoc znajdują bezpańskie czworonogi - koty i psy.

I tak oto zaczęło spełniać się moje marzenie, aby wspólnie z innymi dobrymi duszami pomagać potrzebującym - ludziom i stworzeniom. Nawet nie wiecie jak ja się cieszę, że dzięki dziełom rąk własnych mogę mnożyć DOBRO :))))

W tajemnicy Wam zdradzę, że dostałam też propozycję rocznego zlecenia-projektu pomagania za moje rękodzieło. Naprawdę, to się dzieje ! 

Tymczasem właśnie wybieram się na urlop. Do połowy sierpnia, z przerwą na 1 sierpnia w Warszawie, będę w Wildze, a ze mną worek włóczek i szydełko. 


6 komentarzy:

  1. BB dzięki Tobie wiara w ludzi (w Człowieka)jest wielka- większa. Motywujesz Dziewczyno- codzienność jet TU, ale Twoje teksty mobilizują...... jestem, czas, codzienność. Trzymam kciuki i wpieram po cichu.
    Brawo Kochana Kaczko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci Alis :* Każdy ma swoją codzienność i w tej codzienności możemy rozdawać dobro, nie tylko materialne. Wystarczy uśmiech, dobre słowo, wyciągnięta życzliwa ręka :) Wierzę, że każdy z nas pomnaża dobro, na swój sposób. Ważne, żeby dobrze robić swoje :) Ściskam Cię gorąco :)

      I kwa, kwa posyłam.

      Usuń
  2. BB, piękna jesteś :-). I inne osoby też :-).

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję :)