piątek, 5 lutego 2016

Otuliś z pociętego swetra -POSZEDŁ W ŚWIAT

Lubię kiedy rzeczy zyskują drugie życie. Zwłaszcza, kiedy to są rzeczy zrobione z surowców naturalnych. Aby powstał sweter potrzebna jest wełna, a wełna to często cierpienie owiec, lam, wielbłądów, które podczas przemysłowego strzyżenia doznają urazów. Mając szacunek dla tego poświęcenia stworzeń, dzianiny i skóry wykorzystuję po wielokroć.

Tu pocięty sweter, tzw. szetland, jak to się mawiało w czasach PRL. Lubię takie ogniste kolory, pomarańcz, ceglasty, czerwień, bordo, żółcienie z odrobiną koloru przeciwstawnego - niebieskości, granatu, czy szafiru. Lubię otulające otulisie.



Na moim Urwisku :)






12 komentarzy:

  1. Cud-miód i orzeszki! Piękna całość!

    OdpowiedzUsuń
  2. energetycznie tu

    i puszczam wirtualne oczko do Urwiska.... a- czy Urwiski?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na moim 11 piętrze jest urwisko, więc mieszkam na Urwisku. Stąd wynika, że oczko do Urwiska. I teraz sobie pomyślałam, że też jestem taki malutki urwisek ;)

      Ściskam Cię Alis sobotnio :)))

      Usuń
  3. Fajnie, że teraz każde dzieło lub zestaw ma osobny wpis. Można się im dokładnie przyjrzeć i trochę podelektować. Trzecie zdjęcie aż się prosi, aby "dotykać" je wzrokiem. Wielce zmysłowe :-).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taki ze mnie niewyedukowany fotograf, ale czasem coś mi się uda, tak jak to trzecie zdjęcie, choć nie wiem czemu :)

      Część rzeczy rzeczywiście się powtórzy, ale tak jak napisałaś Tesiu, niech mają swoje osobne miejsce :)

      SMBO :)))

      Usuń
    2. Wszystkie rodzaje zdjęć są potrzebne: zarówno te przedstawiające formę w całości, jak i te, które skupiają się na strukturach materii :-). Ale te "z bliska" ukazują z jak wspaniałych materiałów powstają Twoje dzianiny.

      SMBOX100:-)

      Usuń
  4. Otuliś wspaniały, uwielbiam Twoje łączenia kolorów. Przyznam się jednak pokątnie, że ta pani z niebieskimi włosami trochę mnie przeraża

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest zupełnie sztuczna, pozbawiona uczuć i odczuć, w tym lęku wysokości ;)

      Oczywiście, że wolałabym sama zasiąść na balustradzie swojego urwiska i pięknie pozować do zdjęć, ale ... :((( i nie chodzi o lek wysokości.

      Może trafi mi się jakaś młoda, niebieskooka modelka, która zechce prezentować moje rękodzieło, a tymczasem musi być niebieskowłosa.
      Uściski ślę do Domu Tymianka :)

      Usuń
  5. Wspaniałe i oszałamiające kolory :) już myślę co spruję :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiele rzeczy można zrobić tylko łańcuszkiem ;)
      Dziękuję Małgosiu :)

      Usuń
  6. Wiem, że niby jest wiosna, ale taki otuliś bardzo by mi się dziś przydał. Nie dość, że ciepły, to jeszcze taaaaki kolorowy!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję :)