poniedziałek, 8 lutego 2016

Tunika z szalika - POSZŁA SOBIE


Tunika powstała kilka lat temu z szalika, a właściwie z szala. Z pięknego, krzywo sfilcowanego szala z kaszmirowej wełny, który wygląda jak wawelski arras. Leżał w koszu z chłamem w SH. Wystawał rąbek i kusił. Długo kusić nie musiał. bo w tej tkaninie od razu się zakochałam, choć jeszcze nie wiedziałam, czym się stanie z nowym życiu. 


Po upraniu w baaardzo gorącej wodzie wyprostowałam powyciągane brzegi, wygładziłam koszmarne zgniecenia i już było lepiej. 

Uszyłam tunikę, ale może też być sukienką-bezrękawnikiem, gdyż sięga przed kolana. Przedłużyłam szerokim pasem zrobionym na szydełku. Ponaszywałam, poobszywałam, poguzikowałam. 

Poszła w świat niedaleki, czyli do mojej szafy, bo bardzo ją lubię :)









23 komentarze:

  1. Jeżu-malusieńki! Jakie to piękne! Zdaje się, że przekopię wszystkie lumpeksiki w poszukiwaniu stosownego szala!

    OdpowiedzUsuń
  2. Kiedyś kupiłam dla mojej babci coś odrobinę podobnego. Szal wełniany, wzorzysty, na tym jeszcze podobne do Twoich wzory ale wyhaftowane grubą nicią, a do tego jeszcze... koraliki i cekiny (szczęścia co niemiara, ale dla uspokojenia dodam, że wszystko było duochromatyczne). U Ciebie więcej kolorów, ale masz świetne ich wyczucie i pięknie się komponują!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Babcia szczęściara :) Ja tez nie stronię od koralików, a nawet cekinów. W tej tunice ograniczyłam się do ciekawych guzików, tu i ówdzie .

      Dziękuję Tesiu :)

      SMBO :)))

      Usuń
    2. Kalkulowałam, że jeśli babci się nie spodoba, szczęściarą zostanę ja. Ale jednak był trafiony.

      Guziki naprawdę ciekawe.

      SMBOX100:-)

      Usuń
    3. I ja Ciebie SMBO x 1000 :)

      Usuń
  3. szal dopełniony Twoimi wykończeniami, wygląda wspaniale :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem dorzucone trzy grosze szpecą, a czasem , jak to ujęłaś Małgosiu, dopełniają.

      Dziękuję :*

      Usuń
  4. Tak się zastanawiam, Beatko, czy chodzisz na co dzień tak pięknie ubrana, czy też z jakichś specjalnych okazji?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właściwie Fibulo nie mam już "kupnych";) ubrań, więc tak sobie chodzę na co dzień. Sporo też rzeczy, które zrobiłam trafiły do innych szaf.

      Serdeczności posyłam :)

      Usuń
  5. szal, jak szal ale to co z niego wyczarowałaś ... chapeau bas

    OdpowiedzUsuń
  6. robisz piękne rzeczy, masz swój wyrazisty styl. myślałaś o założeniu internetowego butiku na którymś z portali? Arsneo, DaWanda?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję droga J :) Moją piętą A. jest fotografia, a dokładnie jej niedoskonałości, mówiąc delikatnie. Na Dawanda odrzucili mój "butik. Jestem na LudowoMi, ale nie mam klientów :(

      Uściski serdeczne ślę ")

      Usuń
  7. Świetnie wszystko zgrane. Jestem pod wrażeniem! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Cudowna tunika. Myszkuję po sieci w poszukiwaniu natchnienia bo mam dwa szale do przeróbki. Nie wiem czy mi starczy umiejętności. Podziwiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za komplement :) Trzeba wierzyć w swoje umiejętności i próbować !

      Pozdrawiam,
      Beata

      Usuń

Dziękuję :)