Elegancki i intrygujący otul, otuliś w formie poncza. Mam podobny i już nie raz byłam zaczepiana na ulicy, że to bardzo ładna i oryginalna rzecz. Noszę go w zimne jesienne i cieplejsze zimowe dni zakładając na czarną kurtkę. Wiosną zaś zastępuje sweter. Mięsisty splot szydełkowy i piękne kolory zmiksowanych włóczek – to im otul zawdzięcza swoją urodę !
ODDAM W ZAMIAN ZA DOBRE SERCE - REZERWACJA - za jedyne 99 SERDUSZEK :) plus koszty wysyłki doliczone do kwoty wsparcia - w zamian ja ponoszę koszty wysyłki wspierając tym samym wybór darczyńcy.
Cudeńko!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPiękna rzecz :*
OdpowiedzUsuńDziękuję eM :* Kolory trochę Twoje :)
Usuńtak, kocham taki zestaw, chociaż w ubiorze, tylko jednolicie. Coś mi odwaliło i lubię czarne na czarnym.
UsuńGrunt, żeby dobrze się czuć w ubraniu i żeby kolory nas nie raniły, nie gryzły, nie złościły, nie drażniły. A i tak z upływem czasu nachodzą nas różne kolory do ulubienia;-)
UsuńPaczka już naszykowana, a jutro maszeruję na pocztę. Teraz latam na rekolekcje :)
OdpowiedzUsuńGdybym mogła latać na rekolekcje, też bym bez wątpienia latała! :D. Dobrego Adwentu Bebetko :-).
OdpowiedzUsuńP.S. Bardzo Ci dziękuję za zmierzający w kierunku prywatnej mej kolekcji najnowszy model otulisia. Uśmiecham się na myśl o jego przybyciu, pogłębiając tym samym swoje kurze łapki (w których mieści się tyle przyjemnych oczekiwań i spełnionych nadziei).