Tunika powstała kilka lat temu z szalika, a właściwie z szala. Z pięknego, krzywo sfilcowanego szala z kaszmirowej wełny, który wygląda jak wawelski arras. Leżał w koszu z chłamem w SH. Wystawał rąbek i kusił. Długo kusić nie musiał. bo w tej tkaninie od razu się zakochałam, choć jeszcze nie wiedziałam, czym się stanie z nowym życiu.
Po upraniu w baaardzo gorącej wodzie wyprostowałam powyciągane brzegi, wygładziłam koszmarne zgniecenia i już było lepiej.
Uszyłam tunikę, ale może też być sukienką-bezrękawnikiem, gdyż sięga przed kolana. Przedłużyłam szerokim pasem zrobionym na szydełku. Ponaszywałam, poobszywałam, poguzikowałam.
Jeżu-malusieńki! Jakie to piękne! Zdaje się, że przekopię wszystkie lumpeksiki w poszukiwaniu stosownego szala!
OdpowiedzUsuńA, to życzę udanego polowania :)))
UsuńKiedyś kupiłam dla mojej babci coś odrobinę podobnego. Szal wełniany, wzorzysty, na tym jeszcze podobne do Twoich wzory ale wyhaftowane grubą nicią, a do tego jeszcze... koraliki i cekiny (szczęścia co niemiara, ale dla uspokojenia dodam, że wszystko było duochromatyczne). U Ciebie więcej kolorów, ale masz świetne ich wyczucie i pięknie się komponują!
OdpowiedzUsuńBabcia szczęściara :) Ja tez nie stronię od koralików, a nawet cekinów. W tej tunice ograniczyłam się do ciekawych guzików, tu i ówdzie .
UsuńDziękuję Tesiu :)
SMBO :)))
Kalkulowałam, że jeśli babci się nie spodoba, szczęściarą zostanę ja. Ale jednak był trafiony.
UsuńGuziki naprawdę ciekawe.
SMBOX100:-)
I ja Ciebie SMBO x 1000 :)
Usuńszal dopełniony Twoimi wykończeniami, wygląda wspaniale :)
OdpowiedzUsuńCzasem dorzucone trzy grosze szpecą, a czasem , jak to ujęłaś Małgosiu, dopełniają.
UsuńDziękuję :*
Tak się zastanawiam, Beatko, czy chodzisz na co dzień tak pięknie ubrana, czy też z jakichś specjalnych okazji?
OdpowiedzUsuńWłaściwie Fibulo nie mam już "kupnych";) ubrań, więc tak sobie chodzę na co dzień. Sporo też rzeczy, które zrobiłam trafiły do innych szaf.
UsuńSerdeczności posyłam :)
Wspaniale! :-)
UsuńPrześliczna !
OdpowiedzUsuńDziękuję :)))
Usuńszal, jak szal ale to co z niego wyczarowałaś ... chapeau bas
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję za uznanie, Malino :)
Usuńrobisz piękne rzeczy, masz swój wyrazisty styl. myślałaś o założeniu internetowego butiku na którymś z portali? Arsneo, DaWanda?
OdpowiedzUsuńDziękuję droga J :) Moją piętą A. jest fotografia, a dokładnie jej niedoskonałości, mówiąc delikatnie. Na Dawanda odrzucili mój "butik. Jestem na LudowoMi, ale nie mam klientów :(
UsuńUściski serdeczne ślę ")
a jak Cię tam znaleźć?
UsuńSama muszę to sprawdzić :)
UsuńŚwietnie wszystko zgrane. Jestem pod wrażeniem! :)
OdpowiedzUsuńDzięki Julio :)
UsuńCudowna tunika. Myszkuję po sieci w poszukiwaniu natchnienia bo mam dwa szale do przeróbki. Nie wiem czy mi starczy umiejętności. Podziwiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za komplement :) Trzeba wierzyć w swoje umiejętności i próbować !
UsuńPozdrawiam,
Beata